Misja promocji sztuki!

Hej! Dziś chciałam opowiedzieć Wam o świetnej inicjatywie i zachęcić do wzięcia udziału w niej! 
Nie jest tajemnicą, że wszystko co najlepsze w mojej przygodzie z rysunkiem wyniosłam z pracowni Domin. To tam nauczyłam się rysować, ale nie tylko. Rysunek to nie jest sama umiejętność rysowania - choć dla wielu jest to tylko narzędzie do osiągnięcia jakiegoś celu - na przykład studiów na wydziale architektury. Dla mnie jest to kontakt z ludźmi, którzy mają taką samą pasję, kontakt ze sztuką, z pięknymi budowlami, coś co stanowi ogromną część mojego życia. Nie wyobrażam sobie mnie bez rysowania, przejścia obojętnie obok pięknego budynku, bez wyjść na wystawy, bez obcowania ze sztuką.
I wiem, że takich osób jak ja jest niewiele, a szkoda. Jest na to jednak pewien sposób! 


Pracownia rysunku Domin wystartowała z akcją 'Misja promocji sztuki'. Jedyne co jest Wam potrzebne, aby włączyć się do tej akcji to...Bobin. Bobin to taki Dominowy bóbr. Cała akcja polega na tym, aby zabierać Bobina w miejsca, w których znajdują się dzieła sztuki, albo architektoniczne perełki i wrzucić fotkę na instagram z #bobin #bobbin #podrozebobina #misjasztuka #sztuka #domin

Gorąco Was zachęcam do wzięcia udziału w tej akcji. Uwierzcie mi, że kiedy rysunek was pochłonie, ale tak na maksa to i nauka będzie szła Wam dużo szybciej, a przede wszystkim będziecie to czuć. Kiedy wyrobicie sobie 'oko' właśnie chociażby dzięki podróżom Bobina sami zobaczycie różnice w pracach! Taka podróż to świetna okazja, żeby narysować super plener. Korzyści, które możecie czerpać są ogromne, ale nie zapominajcie, że tu chodzi o coś więcej. Chodzi o to, żeby jak najwięcej osób na nowo zakochało się w sztuce. Aby znowu popularnością cieszyły się muzea, wystawy. To brzmi jak fantazja, ale z każdą osobą więcej jest coraz większa szansa, że tak się stanie.

Według mnie przykre jest to, że nauka rysunku dla wielu osób jest zwykłą czynnością. Nie wiem czy da się skutecznie mierzyć z trudami studiów architektonicznych bez realnego zainteresowania tematem. Nawet jeżeli da się to według mnie nie pełne korzyści można czerpać jedynie żywo zgłębiając temat. Tak z potrzeby i chęci serca.


Ja już nie mogę się doczekać, żeby zabrać gdzieś Bobina. Cały ten czas pandemii był dla mnie, miłośniczki sztuki niesamowicie ciężki. Teraz mam jeszcze większą motywację, żeby to wszystko nadrobić.

Bobina można dostać w sekretariacie pracowni w cenie 13zł, to całkiem niezła propozycja w stosunku do możliwych rezultatów. Myślę, że to super pomysł, prosty i łatwy w realizacji. 

Zapraszam Was do dołączania!

www.domin.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rysunek realistyczny a realizm w sztuce

Czy każdy może nauczyć się rysować?